SJP
*
SŁOWNIK SJP

X

abonament

dopuszczalne w grach (i)

abonament

opłata, ustanowiona zwykle umową, za systematyczne otrzymywanie produktu lub korzystanie z usługi; także: prawo otrzymywania (korzystania) wynikające z takiej umowy


KOMENTARZE

jutago # 2008-05-21

ktoś go płaci jeszcze?

mirnal # 2013-08-30

Skoro zwiększona jest stawka VAT, to może jest dobra okazja, aby zlikwidować abonament rtv/rtw? Koszty obsługi wpływów (komputery, papier, archiwizacja, windykacja, tusz długopisów i drukarek, opłata za przekaz) idzie w setki milionów rocznie, więc powinniśmy zlikwidować ten abonament i uczynić korzystanie z urządzeń rtv/rtw bezpłatnym. Szkolnictwo także jest bezpłatne w sensie bezpośredniego płacenia za naukę (nie licząc podręczników itp.).

przekorny # 2014-10-07

'Abonament' ma rodowód francuski, natomiast 'abonent' niemiecki. Jeżeli - na chłopski rozum - wyraz 'abonament' wszedł do polszczyzny pierwszy, to czy musieliśmy przejmować od Niemców wyraz 'abonent' (nie umieliśmy sami utworzyć odpowiedniego słowa)? I czy można być do końca pewnym, że rzeczywiście wzięliśmy gotową formę od naszych zachodnich sąsiadów (pozbyliśmy się tylko jednej litery 'n')? =)

~gosc # 2017-10-21

Co roku płacę abonament za cały rok (taniej) i taka nazwa jest na stronie
https://rtv.poczta-polska.pl/
ale niektórzy uważają, że to nie jest abonament...

balans # 2017-10-21

Jako ten "niektóry" - przyznaję Ci rację. Istotnie, ustawa z 21.04.2005 definiuje tę opłatę jako opłatę abonamentową za używanie odbiorników radiofonicznych i telewizyjnych.
Mylnym może być wniosek, że to obciążenie finansowe funkcjonuje dopiero od 2005 roku. W latach wcześniejszych była to opłata z tytułu posiadania odbiornika radiowego i/lub telewizyjnego.
Ustawa bieżąca nie definiuje formy używania odbiornika telewizyjnego, domniemywać można, że za korzystanie zgodne z przeznaczeniem produktu - czyli za oglądanie (plus fonia) programów telewizyjnych.
Nie definiuje ona listy kanałów TV - jedynie w treści art.1 jest mowa o tym, że opłata pobierana jest w celu umożliwienia realizacji misji publicznej, o której mówi inna ustawa z 1992 (...) przez jednostki publicznej radiofonii i telewizji.
Skracając - płacący posiadacz sprawnego odbiornika telewizyjnego nie ma obowiązku oglądania TVP1 czy TVP Info - ma obowiązek płacenia z tytułu samego posiadania sprawnego odbiornika.
Dla ustawodawcy sam fakt posiadania takiego odbiornika jest z automatu równoznaczny z korzystaniem z niego.
Kwestia tej opłaty jest od lat dyskusyjna, kiedyś przed laty redaktor Weiss chyba w radio Z prowadził programy na temat rozdzielności opłat - za sam telewizor lub za samo radio. W tej nowej ustawie nadal nie jest możliwe opłacanie kwoty za sam odbiornik TV.
Sorry za próbę wprowadzania Ciebie w błąd - wydaje mi się, że we wcześniejszych aktach prawnych - jeszcze z czasów PRL nie występował termin "abonament" a "opłata za posiadanie odbiornika".
Zwróć, gościu poza tym uwagę na pewne szczegóły - w SJP mamy definicję abonamentu mówiącą o zawarciu umowy na świadczenie usług lub dostarczanie towaru.
W przypadku tej opłaty abonamentowej narzuconej ustawą nie ma mowy o umowach i towarze/usłudze. Jest tylko mowa o "misji publicznej", którą trudno uznać za usługę - biorąc pod uwagę realia (praktyczne wynikające z bieżących celów politycznych aktualnie rządzących formacji).

~gosc # 2017-10-22

co za różnica - jak to się nazywa?

balans # 2017-10-22

Jest różnica. Dla polityków. Jako uzasadnienie obciążania społeczeństwa kosztami propagandy bieżącej władzy.
Czyli to tak, jakby psa obciążało się kosztem łańcucha;-)

balans # 2017-10-22

Ciekawostką jest algorytm kosztów.
Za używanie odbiornika radiowego jest 6,5* zł miesięcznie.
Za używanie odbiornika TV lub TV i radiowego jest 21,5* zł miesięcznie.
Z tego wynika, że ustawodawca nie przewidział możliwości korzystania a właściwie opłacania przez obywatela stawki tylko za odbiornik TV.
Radio Z z Weissem kiedyś drążyło ten temat, żaden z urzędników zapytany o te kwestię nie potrafił uzasadnić tej kombinacji.

* - dane z oficjalnej informacji z października 2015 r.

~gosc # 2017-10-22

to jedno z państwowych dziwactw; nie wiadomo, czy to przyszło z Zachodu, czy ze Wschodu, ale już było za komuny i żaden urzędnik, nawet z dobrej zmiany, nie wymyśli nic mądrzejszego...