SJP
*
SŁOWNIK SJP

X

bajpasy

dopuszczalne w grach (i)

bajpas

bypass, by-pass;
1. operacja chirurgiczna polegająca na wszczepieniu rurki z tworzywa sztucznego i skierowaniu przez nią biegu krwi w celu ominięcia niedrożnej tętnicy;
2. element wszczepiony w czasie tej operacji


KOMENTARZE

~gosc # 2006-11-11

jakie są rodzaje bajpasów

~gosc # 2007-01-13

LOL...nie wiedziałam...MĄDRZE PISZECIE -:):-)

~gosc # 2007-01-13

skąd pochodzi nazwa BAJPAS?

~gosc # 2007-02-21

bajpasy to są te rurki a nie sam zabieg wszczepienia...

~gosc # 2007-02-27

czy napewno z tworzywa sztucznego? a nie są pobierane żyły z kończyn najczęściej dolnych?

~gosc # 2007-04-15

z tego co wiem to nie "operacja chirurgiczna" tylko zabieg.

kuszelas # 2007-04-16

"z tego co wiem to nie "operacja chirurgiczna" tylko zabieg."
jasne - zabieg związany z otwarciem pacjenta, rozcięciem mostka, pracą na sercu...

~gosc # 2007-04-23

mojego znajomego tata ma wszczepione bajpasy i teraz bardzo duzo choruje wiec uwazam ze to jes beznadziejnie niebezpieczne i nie zdrowe

~gosc # 2007-05-05

Do utworzenia bajpasów używa się żyły odpiszczelowej pobranej z podudzia chorego lub wykorzystuje się tętnicę piersiową wewnętrzną, tętnicę biegnącą po wewnętrznej stronie mostka. W wybranych przypadkach jako pomostu można użyć również tętnicy promieniowej pobranej z przedramienia.
Przeprowadzono również badania które udowodniły przydatność tętnicy żołądkowo sieciowej lewej oraz tętnicy nabrzusznej dolnej jako pomostu aortalno-wieńcowgo natomiast nie są one wykorzystywane rutynowo.

~gosc # 2007-06-11

to czego wkoncu sie uzywa na bajpasy - tworzywa sztucznego czy pobranych zyl

mam_7_zyc # 2007-06-12

moglbys sie o to Jelcyna zapytac...ale biedak nie zyje...podobno przez bajpasy :)) jak nie przez wodke to na bank przez bajpasy :))

~gosc # 2007-07-18

Wczoraj minelo 11 lat jak zyje z 5 baypasami i czuje sie niezle.Jedno jest pewne nie wiem czyja krew dostalem w transfuzji ale czesto chwytam zapalenia a to gardla a to oskrzeli lub przeziebienia.Poprzednio tego nie znalem,no ale dzieki operacji mam juz darowane ladnych pare lat zycia.Operacje przeszedlem w KLINICE PROF. WOSIA w KATOWICACH-OCHOJCU.

~gosc # 2007-12-02

Do pomostowania czyli tzw. bypasów miałem wyciętą żyłę z prawego podudzia, to wszystko działo się w pażdzierniku b.r. Wstawiono mi 4 pomosty, 6 tygodni wcześniej ratowano mnie zabiegiem koronarograficznym jednym stenem. W tej chwili jestem 6 tygodni po operacji, mogę powiedzieć iż czuję się bardzo dobrze, niestety, jedyną przykrością jest zmiana diety, musiałem przenieść się na drób, cielęcinkę i inne chude produkty, zyskałem dzięki temu znakomite samopoczucie.Operację miałem przeprowadzoną w Zamościu w szpitalu im.JPII . Mógłbym tak pisać jeszcze kilka godzin, bo naprawdę brak mi słów wdzięczności dla p. doktora za mistrzostwo, precyzję i darowanie mi bądź co bądź życia.Każdy dzień jest lepszy, czuję się lepiej i lepiej.Operację przeprowadził ordynator zamojskiej kardiochirurgii szpitala papieskiego dn. 15.10.2007r

~gosc # 2007-12-04

Moj tata wlasnie jest operowany ma miec wszczepione bajpasy.Bardzo sie boje poniewaz choruje tez na cukrzyce i boje sie powiklan.Ale staram sie myslec pozytywnie, jestem myslami z nim poniewaz mieszkam za granica.Zycze wszystkim po bajpasach duuuuuuuuzo zdrowia.

szyme1 # 2008-01-10

Witam. Wlasnie wracam z ponownego zabiegu korono i angioplastyki nietety nie udanej próbie. Jestem zalamany na maxa. Zostaja mi tylko by-passy! Mam 37 lat. Zylem zawodowo w pelnym biegu i co teraz? Krojenie klaty krojenie nog lub rak??? wyjmowanie tetnic i wkladanie na otwrtym sercu. No dobra i co dalej? mam 37 lat a nie jak inni ktorych to spotyka 50 lub 6o a nawet 70 lat. Zawalil mi sie swiat pod nogami. Wszystkie zyciowe plany poszly w p....!
Prosze niech ktos pomoze mi. Jesli nie dam rady psychicznie podolac temu to skoncze ze soba bo to bedzie dla mnie latwiejsze...

~gosc # 2008-02-01

szyme1 nie wolno tak myśleć. z bajpasami można normalnie żyć. operacja jest przykra ale po operacji wszystko już na plus. Pozdrowiona!

~gosc # 2008-02-05

szyme1 będzie dobrze!!! 22 stycznia 2008 minął rok jak mój 40-letni mąż miał też 4 bajpasy. To był szok dla całej rodziny, życie w ciągłym biegu. Dzisaj czuje się dobrze, prowadzi dalej firme. W tak młodym wieku wykrycie i leczenie czyli baj pasy to cud!!! Cieszę się, że ktos bardzo mądry wymyślił taką metodę i stosuje się ją. Często nawet nie wiemy, a od dziecka mamy np. duży cholesterol, który nie leczony też powoduje proglem, do tego papierosy, alkohol no i stres. Ważne aby się nie poddawać, chociaż mój mąż miał również rózne załamania, także nie jesteś jedyny...Mnie rówznież wydawało się że świat się zawalił ale myślę że trzeba wierzyć ze sie uda. Mamy swoją działalność, nie spłacone kredyty, rozpoczętą budowe iii kiedyś ktoś mi powiedział coś banalnego, ale tego się trzymam - ,,Nigdy nie wolno sobie czegoś wmawiać lub poprostu krakać bo wówczas to często sie spełnia''. Wierzę w Ciebie że dasz radę! Jeśli chcesz mozesz sie ze mną skontaktować telefonicznie- 0512 428 463. Pozdrawiam!!! Bernadetta

~gosc # 2008-02-17

moj maz 16 02 2008 roku mial operacje na bajpasy jest wszystko ok i bedzie ok musi byc ok ma 60 LAT

~gosc # 2008-02-23

Czy bajpasy nie biorą się z tego, że "mieszamy" słodki pokarm z tłustym?

Np. ja mam taki nawyk, że zaraz po obiedzie chwytam za jakiegoś batonika, czy przed obiadem.........Nie umiem się tego oduczyc i boję się, że będę maiła bajpasy.

Czy mam rację?

~gosc # 2008-03-01

oczywiście, że nie. ;*

~gosc # 2008-03-09

20 listopada 2007 wszczepiono mi 4 bajpasy.Mam 82 lata.Zyję i czuję się bardzo dobrze.Mam drugie życie.Pozdrawiam wszystkich.

~gosc # 2008-03-12

dziś zaczęłam czytać o bajpasach .Interesuję się dlatego ,bo zakochałam się w człowieku po wszczepieni bajpasów.mam 36 lat ,a on 61 lat myślę że nie spotkałam takiego drugiego człowieka.Jest tak młodo nastawiony do życia jak nikt inny.Naprawde warto

~gosc # 2008-03-15

mam na imie terresa jestem przed operacja boje sie jej czy mam czego ?? skonczylam w marcu 65 lat czy w tej operacji jest mozliwosc zagrozenia zycia ???

~gosc # 2008-03-16

co sądzicie o klinice w Aninie? czy ktoś miał tam wszczepiane bajpasy i co o tym sądzi? mój tata ma mieć operację wszczepienia bajpasów właśnie w Aninie.

~gosc # 2008-05-08

Jestem miesiąc po operacji bajpasów czuję się coraz lepiej zostało wykonane we Wrocławiu na ul Kamieńskiego żeby mieć tylko takie problemy brawo dla tamtych lekarzy

~gosc # 2008-05-08

Mój dziadek będzie miał za 3 dni operację, im bliżej tym bardziej się boję :( ma 71 lat od jakiegoś czasu widzę jak się starzeje w oczach. Najbardziej boje się narkozy i zwykłego zagrożenia związanego z zabiegiem, liczę na to że ta operacja jest na tyle popularna że nie ma się co martwić o błąd lekarza.

~gosc # 2008-06-02

12lipca 2006r.w klinice kardiochirurgii Akademii Medycznej w Gdańsku przeszedłem operację wszczepienia trzech bajpasów.Wykonał ją Dr.Pawlaczyk.Pobrano mi dwie tętnice piersiowe wewnętrzne i jedną żyłę z prawego podudzia.Przed operacją przejście 200-tu metrów sprawiało mi problem.Obecnie czuję się doskonale.Dano mi serce dwudziestolatka a mam ich dzisiaj 63.Wszystkim oczekującym na tą operację zalecam jej bezwzględne poddani się.Pozdrawiam będzie O.K.

~gosc # 2008-06-17

witam wszystkich moja mam bedzie miec bajpasy 25 czerwca strasznie się boje o nią boje sie tego że w trakcie operacji może się cos stać że po narkozie moze sie nie obudzic:(mama ma 50 lat a nadodatek wczoraj miała lekki paraliż lewej strony twarzy prosze pomóżcie mi jakoś

~gosc # 2008-06-17

mój tata będzie mieć 19 czerwca zakładane bajpasy!tez cholernie sie boje, a po tym jak dziś zobaczyłam ludzi na 2 doby po tej operacji to bardzo sie martwię ale wierze w to ze będzie dobrze i musi być dobrze,bo go kochamy i musi dla nas życ!jak w 2 dobie sie z nim zobaczę to Wam napisze!najgorsze jest to, ze nie wpuszczają u nas w Lodzi na widzenie na OIOM, a dla mnie to ważne żeby w takich chwilach ktoś był przy takich osobach,bo sama kiedyś tez potrzebowałam takiej bliskości.Módlmy sie,a będzie dobrze!

~gosc # 2008-06-18

bardzo prosze napisz mi jak Twój tata sie czuje po operacji modle sie za nich wszystkich pozrawiam bedzie dobrze

~gosc # 2008-06-24

Witam, mój tata też bedzie miał operację wszczepienia bajpasów w Białymstoku, martwię się strasznie, bardziej zdrowiem psychicznym mamy, która na amen się ząłamała, tłumaczę jej jak mogę, ze to jedyna sznsa, ale jak tylko zaczynam coś mówić, ona płacze. Tata się już z tym pogodzi, że to dla niego jedyna sznsa. Wierzę, że będzie dobrze.Czytając wszystkie komentarze poczułam się lekko, mam nadzieję, ze po wszystkim wszystko powróci do normy i bedziemy się cieszyć każdym dniem życia taty i spokojniejszej mamy. Pozdrawiam wszystkich.Gość.

~gosc # 2008-06-24

witam to ja mój tato miał bajpasy zakładane w łodzi 19 czerwca napisze Wam,ze już w tej chwili czuje sie dobrze, nawet dziś byliśmy na spacerku na dworku,ale zaraz po operacji wyglądał fatalnie i jeszcze w 2 dobie dostał gorączkę .dziękuje Wam ze byliście ze mną i pociesz mamę, bo jak ma być dobrze to będzie, bajpasy przedłuża mu życie, tylko niech tak od razu nie szarpie sie za drabinki dopiero jak nabierze sił,bo te niektóre rehabilitantki każą nie podnosić, a to wcale nie jest takie dobre.facetowi na sali obok mostek pękł i otwierali go po raz drugi.pozdrawiam i głowy do góry!

~gosc # 2008-08-02

Mam 48 lat ,jestem na liście oczekujacych na Bajpasy ,w Ochojcu .Strasznie sie boje ...

~gosc # 2008-08-22

mam 62 lata jestem po operacji bajpasów 5 m-c najgorsz3e były 3 tygodnie po operacji a teraz to już z dnia na dzień lepiej chociaż jeszcze mostek boli operacje przeprowadzono we Wrocławiu w szpitalu 40 lecia dobrze trafiłam i opieka też nie zła. pozdrawiam wszystkich Basia

~gosc # 2008-09-01

Witam wszystkich moja mama bedzie miec bajpasy ja strasznie sie boje ona tez nie wiem nie moge sobie poradzic z ta mysla ze bedzie miec operacje pomozcie mi pozdrawiam:(

~gosc # 2008-09-08

by passy sa niezbędne ratują życie tym, którzy wcześniej nie zdawali sobie sprawy z tego ,że powinni sie leczyc i kontrolowac swoje zdrowie. Najbliższa mi osoba lekceważyła swoje zdrowie przez dwadzieścia kilka lat i dopiero duszności i niemożliwość chodzenia i panika zaprowadziły ja do lekarza. Na wszelkie leczenie było juz za póżno!!!1 okazało się ,że Szanowny Pan przechodził dwa zawały i nie nadaje sie do leczenia i gdy złapał go 3 zawał to lekarze uratowali mu życie robiąc by passy. Teraz leczenie i rehabilitacja. Nie bójcie sie leczenia , operacji ani trehabilitacji. Natomiast mówcie wszystkim wkoło, ze należy wczesniej sie zastanowic gdzie byli goniąc za pieniądzem, nie chodząc do lekarzy, na badania i lekceważąc objawy. Aby zamknęły sie tętnice wkoło serca. TRZEBA LAT!!!!!!!!

~gosc # 2008-09-24

Witam !
Mój dziadek w 2001 roku miał zawał serca w wieku 67 lat i konieczna była operacja by pasów.Stan jego był bardzo ciężki-lekarze kazali nam się modlić,bo nie było szans ogólnie. Dziś mamy 2008 rok- dziadek jest 7 lat po tej operacji - jest człowiekiem zdrowszym niż sprzed choroby, biega po schodach predzej niz ja , pracuje jeszcze troszke zawodowo - jest inzynierem, opiekuje się babcia po udarze, normalnie przekopuje ogród łopatą, wykonuje wszystkie możliwe pracy, dźwiga zakupy (czasem trochę go wyzywamy bo jednak jest po ciężkiej kardiochirurgicznej operacji) ;)...Dziś sama studiuję medycynę, jestem podczas pisania pracy dyplomowej (w zakresie kardiogii) i mogę Państwu zaręczyc, że kto przeżyje tę operację, może odyskać 100% sprawnosc jak sprzed operacji, czuć się doskonale i żyć pełnią zycia.Pozdrawiam:)

~gosc # 2008-10-06

Mam 52 lata jestem 10 miessięcy po operacji wszczepienia trzech bajpasów.Nigdy nie chorowałem na serce,nie miałem zawału.To wyskoczyło nagle podczas kolejnego meczu.Nie miałem bólu ani duszności tylko jakby płuca za małe.Całe zycie uprawiałem sport,nie miałem nadwagi ani nadciśnienia [raczej niedociśnienie],nikt w rodzinie nie chorował na serce a mimo to dorobiłem się bajpasów.W dwa miesiące po operacji wsiadłem na rower i zrobiłem 25 km.Od maja gram w piłkę chodzę po górach,nie mogę żyć bez sportu.Ale do dziś mam wątpliwości czy dobrze zrobiłem poddając się operacji.

leszekgliwice # 2008-10-19

Mam 49 lat jestem po zawale 07.09.2008 rok i czekają mnie bajpasy około 11.11.2008, jak by tego było mało mam cukrzycę już 44 lata,jeździłem na rowerze chodziłem dużo nawet po górach i co dopadło mnie nic nie pomogło nawet dieta cukrzyca po tylu latach dała znać o sobie.Czekam na tą operację bajpasów boję się trochę jak to będzie czy nie będzie żadnych powikłań. W obecnym czasie nie mam żadnych duszności ani nic podobnego dlatego zastanawiam się czy bajpasy są potrzebne na badaniu koronarografii co prawda lekarz stwierdził miażdżycę tętnic i 4 bajpasy czy będę funkcjonował po operacji tak jak przed ? pozdrawiam wszystkich Leszek z Gliwic

~gosc # 2008-10-19

Ludzie bajpasy to stara metoda. Pracuje w irlandii w firmach medycznych, tutaj nie robi sie bajpasow tylko umieszcza się Stents przy pomocy Catheters. Prawie bezinwazyjna operacja, na drugi dzien wychodzisz do domu. poszperajcie troche. krzysiek

agnestyna # 2008-10-21

Witam
Dzisiaj dowiedziałam się mój tata wkrótce bedzie miał wszczepione bajpasy. Gdy to usłyszałam to ziemia usuneła mi się pod nogami. Tydzień temu miał zawał i zostały mu wszczepione trzy stendy. Jednak ma bardzo zamiażdżycowane pozostałe żyły i zabieg wszepienia bajpasów jest konieczy. Kurczę przecierz on ma dopiero 53 lata. Proszę o informacjęczy w trakcie takiego zabiegu może dojść do powikłań

~gosc # 2008-11-11

agnestyna w trakcie kazdego zabiegu moze dojsc do powiklan,jesli chodzi o by passy to statystycznie nie jest ono duze

~gosc # 2015-05-12

Ludzie bajpasy to stara metoda ???!
Pracuje w irlandii w firmach medycznych, tutaj nie robi sie bajpasow tylko umieszcza się Stents przy pomocy Catheters?!
Krzysiek, to ty powinienes trochę poszperać..
Chorym których tętnice zwężone są o 2/3 nie nadają się na stens

~gosc # 2015-05-12

Współczuje wszystkim którzy czekają na operacje dla bliskiej im osoby.
Mój maz, 42 lata ma jutro przejść operacje, jest cukrzykiem:(
Nie pali, nie pije, niema nadwagi,
Prowadził zawsze w miarę zdrowy styl życia,
Zdarzało nam się pare razy w roku zgrzeszyć jedząc frytki..
Jednak jego żyły są w tak złym stanie jakby latami codziennie jadł tylko chipsy, frytki i nic innego!
Latami zle prowadzony przez lekarza diabetyka,
Nieodpowiednie lekki doprowadziły do tego stanu:(
Maz nigdy nie skarżył się na duszności czy tez zadyszkę,
Lecz na ból pleców miedzy łopatkami,
Twierdził ze płuca go bolą, dwa tyg temu podczas rutynowego badania,
Zaniepokojony lekarz domowy, wysokim ciśnieniem męża zlecił badania..
Szczęście w nieszczęściu,
Lekarze dawali mu do roku czasu, gdyby doszło do zawalu niebyloby żadnej nadziei.
Teraz czekamy na operacje, minęło tydzień od diagnozy,
Lewa tętnica zatkana jest w 99%

Widząc pacjentów w szpitalu po odbytej już operacji:(
Strach jest ogromny, ale trzeba mieć nadzieje ze będzie dobrze