Bizancjum

p. 3 -
Bizancjum – określenie „dobrej zmiany”, czyli rządu PiS (a dotyczące poprzednich rządów); teraz o nowym znaczeniu (dostosowane do naszych realiów); walka z nim PiSowi doskonale się udaje (obecny rząd nie ma nic wspólnego z tym określeniem...).

Bizancjum. Tak jednym słowem można określić uroczystość, jaka odbyła się w piątek na Zamku Królewskim. PiS postanowiło zrobić Zgromadzenie Narodowe - połączone posiedzenie Sejmu i Senatu na bogato. Parlamentarzyści na około godzinę zasiedli w namiocie na dziedzińcu zamku. Za to podatnicy zapłacili ponad milion złotych! Od zwykłych Polaków politycy odgrodzili się barierkami. Cały plac Zamkowy był niedostępny dla warszawiaków i turystów.

W tym znaczeniu od małej litery, chyba że jako pierwszy wyraz w zdaniu.

"PO przegrało z PiS, bo ta partia niosła sztandary "transparentność, skromność, pokora", czyli walka z bizancjum". Tu bizancjum, tam bizancjum,
zatem powinna być liczba mnoga - bizancja. No i edytor nie powinien podkreślać "bizancjum".

Jakieś źródło dla małoliterowego bizancjum (nie licząc mirnaliów)?

Z rok temu w stołecznej policji wykryto aferę z domniemanym przepychem, zwanym bizancjum; pod. eldorado.
Jeśli słowniki jeszcze nie nadążają za uzusem, to niniejszym proponuję Wam, Przyjaciele, i sobie, aby dodano "bizancjum".