SJP
*
SŁOWNIK SJP

X

bogaty

dopuszczalne w grach (i)

bogaty

1. zamożny, majętny
2. będący świadectwem zamożności; okazały, wytworny, np. "bogaty wystrój wnętrza"
3. mający dużo czegoś, np. "posiłek bogaty w węglowodany"

-

bogaty

dopuszczalne w grach (i)

bogaty

człowiek zamożny


KOMENTARZE

kuszelas # 2005-12-08

osobnik bogaty w doświadczenia, bogaty w wiedzę może być zamożną osobą ale nie musi...
baraja2 - rekordu wpisanych znaczeń nie pobijesz (metoda "przymiotnik od:..." jest lepsza), a wprowadzając takie "bubelki" dodajesz roboty innym...weź na wstrzymanie albo się bardziej przykładaj...:)

baraja2 # 2005-12-08

Po pierwsze pisze wyraźnie, aby własnymi słowami podawać definicję, nie przepisywać. Ze Słownika Kopalińskiego przepisano tutaj chyba wszystko co tylko możliwe! Po drugie "bicie rekordów" mi obce... robię to co lubię. Mówienie że "dokładam roboty" innym, sugeruje, że tak strasznie tyracie, iż trudno wam wziąść oddech. Myślałem, że sprawia Wam to przyjemność wpisywanie, poprawianie, dyskutowanie nad słownikiem. Jesteście przemęczeni... I TO WSZYSTKO PRZE MNIE. No cóż! Chciałem dobrze, wyszło h...owo. Chyba już mam dość zespołu który ciągle tylko narzeka, bo nic nie idzie w 100% po ich myśli. Bez odbioru

~gosc # 2005-12-08

no i wcięło nam pępek świata... cóż za strata...

kuszelas # 2005-12-08

no toż właśnie napisałem, żeby "własnymi słowami"!!!
niezbyt często bronię Opów - ale w tym przypadku napiszę - tyrają chyba sporo - poprawiając to co takie złośliwce jak ja wypatrzą...dyskutowanie nad słownikiem sprawia nam (subiektywnie oczywiście) przyjemność, ale nie aż taką żeby cieszyć się z wprowadzanych "bubli"...
co do chęci i rezultatów - to normalne, chcemy wszyscy i zawsze żeby było dobrze - z reguły wychodzi jak zwykle (h..owo powinno być raczej przez ch...:) )
mała strata, krótki żal....
bez odbioru...

greenpoint # 2005-12-13

ja w sumie wychodzę z założenia, że lepsza jakaś defa niż żadna, więc baraja2 się nie obrażaj, tylko wpisuj pełne defy :-)
a komentarze takich kuszelasów, no cóż, krytyka prowadzi do doskonałości, ale jakoś nie mam szacunku do osób, które widząc papierek walający się na ulicy krzyczą dokoła: do sprzątnięcia, to jest do sprzątnięcia!, po czym idą znaleźć kolejny walający się gdzieś papier...

kuszelas # 2005-12-13

oj Greenpoint, Greenpoint...czemu się tak "na strzał" wystawiasz i to osobm, co do których nie masz szacunku...?

Ty jednak powinieneś wychodzić z założenia, że lepsza DOBRA defa niż żadna - z tego co piszesz, w konkretnym kontekscie można wywnoiskować że przyjmujesz założenie: 'lepsza zła niż dobra'...

co do "papierkowego" przykładu - demagog z Ciebie taki sobie - są służby od sprzątania i nagannym jest gdy wychodzą z założenia - nie będziemy sprzątać bo przechodnie z powodu ogromnej ilości śmieci sami posprzątają prędzej czy później, zwłaszcza że wołają o porządek... - tak to tłumaczysz...
poza tym, jeżeli ktoś papierek podniesie, a tu na niego rzuca się porządkowy, papierek wyrywa, na ziemię ponownie wali i sam podnosi - to prędzej czy później taki ktoś się zniechęci do podnoszenia...

na zakończenie - co do szacunku - nie wiem czy mi na Twym szacunku zależy czy nie - nie znam Cię i Ty mnie także nie -komentarz takich greenpointów jest tak czy inaczej "mało smaczny"...

kuszelas # 2005-12-13

a! i jeszcze jedno pytanie...
Ile punktów na koncie kurnikowym należy zgromadzić, żeby móc wnosić poprawki w dziale "dopuszczalność słów"?
Mam na myśli ostatnie dwa punkty Dodatku A...

amouse # 2005-12-13

Do kuszelasa: po co pytasz, jeśli (wg. jednej z Twych wcześniejszych wypowiedzi) i tak nie zamierzasz grać w Literaki? Z tego co się orientuję, to nie zależy od "punktów".

Do ogółu: brakuje znaczenia rzeczownikowego, ale również uważam, że lepsza jakaś defa, niż żadna.

pozdr.

kuszelas # 2005-12-13

Pytam - żeby uzyskać odpowiedź...
Przeczytaj proszę jeszcze raz Zasady Dopuszczalności Słów - mądre, dumne, przemyślane, regulujące "życie" na Literakach - i przemyśl te ostatnie dwa punkty Dodatku A - cała "powaga" projektu po prostu bierze w łeb...

Do ogółu - jeżeli ktoś bierze się za wprowadzanie definicji - jednak lepiej żeby robił to dobrze niż "jakoś" (mniej potem poprawiania). Jeżeli mu to działanie (z róznych przyczyn) się nie udaje - nie powinien się "obrażać" na wytknięcie błędu/braku. A Green zupełnie niepotrzebnie (wg mnie) staje w obronie fuszerek tylko dlatego, że są...
Krytykowanie kogoś, kto - podkreślam - nieanonimowo - zwraca uwagę na niedoróbki ma służyć czemu? Zzaprzestaniu zwracania uwagi na błędy? To przecież bez sensu - oczywiście w świetle wypowiedzi zamieszczonych w "wypowiedziach ogólnych". Czyżby chodziło o to aby NIE REAGOWAĆ na błędy???

greenpoint # 2005-12-13

"Czyżby chodziło o to aby NIE REAGOWAĆ na błędy???"
w kontekście tego zapytania jeszcze coś dopiszę :-)
przykład z papierkami (aluzja do właściwej reakcji) nie pomógł, to może trzeba wprost - tak, trzeba reagować, w sposób najodpowiedniejszy: zmieniając wpisaną definicję (albo, w razie braku rankingu, sformułowanie odpowiedniej defy, którą z chęcią wkleję w miejsce dotychczasowej błędnej, tudzież niepełnej)

kuszelas # 2005-12-14

przykład z papierkami został "kontynuowany" (aluzje do różnych zachowań różnych osób...)

1. zmienianie wpisanej definicji nie wchodzi w grę z dwóch powodów:
a) brak punktów
b) alergiczne reakcje poprzednich autorów

2. propozycje odpowiednich definicji z reguły podaję, fakt że często w formie uszczypliwej - rozumiem, że istotna jest i to nawet bardzo ta właśnie forma...cóż spróbuję powściągnąć nadmierne złośliwości...cytowanie zapisu słownikowego rzeczywiście wymaga pewnej pracy umysłowej przy jego przerobieniu - ale cóż, nikt nie twierdził, że wszystko musi byc podane "na tacy"...

pozdrawiam